Recenzja serialu

Californication (2007)
Adam Bernstein
Beth McCarthy-Miller
David Duchovny
Natascha McElhone

If you want these kind of dreams, it's Californication

O "Californication" usłyszałem ponad rok temu. Ciekawy wydał mi się sam pomysł na serial. To było coś nowego. Żaden kolejny serial medyczny, czy o policjantach i złodziejach. Innym, ważnym
O "Californication" usłyszałem ponad rok temu. Ciekawy wydał mi się sam pomysł na serial. To było coś nowego. Żaden kolejny serial medyczny, czy o policjantach i złodziejach. Innym, ważnym powodem było to, że nie byłem w stanie wyobrazić sobie Foxa Mul... ups, Davida Duchovnego w takiej roli.   Serial opowiada historię świetnego pisarza, Hanka Moody'ego, który przeżywa kryzys twórczy. Ponadto odeszła od niego dziewczyna. By rozwiązać problemy, zaczyna nadużywać alkoholu, zdarza mu się brać narkotyki, a przede wszystkim uprawia seks z każdą kobietą, która "się rusza i na drzewo nie ucieka". Dodatkowo Hank jest chamski, cynicznym, lecz pomimo tego kobiety go uwielbiają. Jego kryzys pogłębia się, gdy dowiaduje się, że jego była dziewczyna, Karen, zamierza wziąć ślub. Wtedy postanawia ją odzyskać   Twórcy serialu mieli świetny i, co najważniejsze, świeży pomysł na serial. To z pewnością duży plus "Californication". Innym ważnym atutem jest rewelacyjne aktorstwo, głównie Davida Duchovnyego. Gdy ogląda się go jako Hanka, nie pamięta się, że to on był agentem Mulderem w "Z Archiwum X". Ponadto reszta aktorów również świetnie sobie radzi, np Evan Handler jako przezabawny Charlie oraz Madeline Zima grająca przebiegłą lolitkę, Mię. Największym plusem jednak jest główna postać. Gdyby nie Hank, serial straciłby ponad połowę swej jakości. Wielu facetów upatruje w nim wzór dla siebie. Chcą być jak on. Kobiety natomiast, mimo jego wad, są nim zauroczone. dzięki temu Moody staje się jedną z najciekawszych, jeśli nie najciekawszą postacią serialową.   Dla równowagi warto wspomnieć i o minusach, których jest zdecydowanie mniej. Wiele osób narzeka, że serial opiera się wyłącznie na seksie i nie pokazuje nic ponad to. To prawda, jest go dużo, ale przewrotnie pokazuje, że liczne przygody erotyczne nie są receptą na szczęście.   Innym minusem jest to, że po genialnym sezonie pierwszym, nastąpił lekki spadek formy. Można to było przewidzieć, ponieważ trudno utrzymać wysoki poziom. Mimo tego sezon drugi ma dużo plusów. Aktorzy nie obniżają lotów. Dodatkowo pojawia się świetny Lew Ashby. Scenariusz jest jednak nieco gorszy. Można się domyślać, że twórcom powoli zaczyna brakować oryginalnych pomysłów. Podsumowując, uważam, że "Californication" to najlepszy serial, jaki powstał. Pomimo kilku nieznacznych minusów trzyma najwyższy poziom. Tak więc nie pozostaje mi nic innego, jak polecić go każdemu.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
"Californication" jest jednym z najbardziej kontrowersyjnych i zarazem rozpoznawalnych seriali ostatnich... czytaj więcej
Stacja Showtime uchodzi za taką, który nie boi się wyzwań i wzbudzanych przez jej produkcje kontrowersji.... czytaj więcej
"Californication" jest jednym z najbardziej dyskutowanych seriali, jakie emituje nasza telewizja, bo nic... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones