Ode mnie 5+ jako czarna komedia. Nie przynudza zbytnio, wszystko w miarę się toczy. Oczywiście, na myśl przychodzą podobne filmy których obejrzałem dziesiątki. Ale bez takich nóg :) ... Całe szczęście, że to film, bo by w Polsce całkiem zniknęła "służba zdrowia". :)
kolejny raz czytam, ze ta aktorka jest brzydka, a ja kompletnie tego nie widze. Ludzie chyba po prostu przyzwyczaili sie do idealnych twarzy na ekranie, a przez nie, jak dla mnie, film traci na realności.
Jest wiele pięknych Kobiet, które nie pasują do kanonu "ideału". Ale nie oszpecają się jeszcze bardziej.
Np.Patricia Arquette, M.Tomei.
Miała cos do gadania na planie filmowym? Sama sobie zrobiła ta beznadziejna fryzurę i wszyscy na to przystali, tak?
A twoje przykłady nieidealnych kobiet sa beznadziejne, bo pisząc "idealne" miałam na mysli(i mozna było sie tego domyślić) te wpisujące sie do dzisiejszych kanonów piękna, ktore pozornie miło sie ogląda, bo sa ładne.
Przepraszam, ale mam mętlik w głowie bo mnie wk**wiles.
Mogła odrzucić rolę :)
Poza wyjątkami, "Szkoła uczuć" i "Wbrew regułom" ... zawsze ma beznadziejną fryzurę. Nawet "przy ściance".
Racja, seksapil wręcz z niej kapał, momentami aż przesadnie (drażniło mnie że tak wolno mówi i cedzi słowa). Ciało rewelacyjne, pierwszy sort, rzadko spotyka się tak duży biust u szczupłej kobiety. Ale twarz naprawdę dziwna, wręcz trochę....hmmm... straszna? Przed operacją powiększenia ust ta aktorka była przeciętna, chyba nawet dość ładna.
Co do filmu - dla mnie fajna zabawa. :)
Z tymi biustami to też różnie bywa. Podobno większość aktorek ma "robione"; nos, usta, piersi... Taki "standard".