PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10981}

Przekleństwa niewinności

The Virgin Suicides
7,3 44 416
ocen
7,3 10 1 44416
7,2 26
ocen krytyków
Przekleństwa niewinności
powrót do forum filmu Przekleństwa niewinności

Nie polecam

ocenił(a) film na 4

Nie za bardzo rozumiem celu tego filmu. Postawa konserwatywna rodziców, po mimo pewnych konsekwencji, trwała jak skała, prze co nieco sztuczna tak jak i emocje pozostałych bohaterów suche, drewniane. Śmierć dziewcząt nie jest rozwiązaniem, ani nauczką dla rodziców, więc pytam sie po co?

Jolly13

Dobrze mówisz, moje odczucia po filmie są identyczne. Kicha 3/10

ocenił(a) film na 9
Disco_Destroyer

ten brak emocji był specjalnym zabiegiem filmowym ... nie kazdy film musi być pełen płaczu krwi i lamentu. ten film był inny sto razy lepszy pod tysięcy hollywoodzkich produkcji.
śmierć dziewcząt dla ciebie nie jest rozwiązaniem, natomiast dla nich rozwiązaniem była.

ocenił(a) film na 9
Jolly13

jak trinity.
Może tobie się wydaje że takie coś robi się "na złośc mamie". Może nigdy nie miałeś/łaś okazji znaleźc się w sytuacji bez wyjścia? Albo jeszcze lepiej - nigdy nie miałaś okazji ku temu, ale widząc to u innych jesteś pierwszą osobą która oceni, krytycznie oczywiście, postawy i cele zachowań innych, oraz lepiej od osoby mającej problem będzie umiała go zaklasyfikować i rozwiązać.

Jak dla mnie ewidentna, desperacka próba ucieczki.

" Postawa konserwatywna rodziców, po mimo pewnych konsekwencji, trwała jak skała"... Uważasz że wyciągnęli wnioski że to ich styl wychowania zawinił, ze wszystkie wydarzenia to konsekwencja ich działań? Nie sądzę. Do końca trwali w przekonaniu że "w domu było mnóstwo miłości", które ich zaślepiło. Nie potrafiliby wskazać siebie jako winnych wydarzeniom. Więc trwali w tym, co uważali za najlepsze wychowanie.

O emocjach nie mam co pisać... Wszystkie sceny od nich kipią. Nie zawsze tylko są podpisane melodramatyczną muzyką, co by każdy się połapał że właśnie bohater przeżywa coś wielkiego. Dzięki temu są prawdziwsze.

Jolly13

[spoiler] Film po obejrzeniu wydawał mi się mało prawdopodobny... No bo jak to tak, żeby wszystkie 5 córek się zabiło? Chociaż jedna powinna przeżyć- np. wycofać się w ostatniej chwili, najlepiej jeśli to byłaby Lux.. Ale osobiście znam prawdziwą historię trzech braci- najpierw jeden popełnił samobójstwo, za rok drugi, za następny rok trzeci, i to dokładnie w ten sam dzień je popełniali, rok po roku... Więc to też mogłoby się wydawać nieprawdopodobne, ale jednak zdarzyło się naprawdę....

ocenił(a) film na 6
paulina152

"01:24:14:I znowu była pełnia lata, ponad rok po tym,|jak Cecylia podcięła sobie żyły,...
01:24:19:..rozsiewając truciznę w powietrzu.
01:24:22:Nadmiar nawozów sztucznych,|spowodował gwałtowny rozrost roślin w jeziorze...
01:24:25:..wytwarzając warstwę roślin tak grubą,| że bagienny zapach wypełnił powietrze,...
01:24:29:..przenikając do dystyngowanych rezydencji "

- nawiązania do zmienności natury w dialogach i wypowiedziach (powyżej, fragment o wiązach i o huraganach) w filmie były moim zdaniem nieprzypadkowe. Nadmiar nawozów sztucznych to metafora nadopiekuńczości i usilnych starań o idealną amerykańską, purytańską rodzinę, w której córka dowiaduje się, co to jest seks dopiero przy okazji poczęcia pierwszego dziecka. Rodzice zostali przedstawieni jako nieświadomi tego, gdzie popełnili błąd, bo jedyną metodą na wychowanie dobrych dzieci wydawała im się krótka smycz i cała lista zakazów.

ocenił(a) film na 4
gabrielafrancuz

bardzo ładnie znalazłaś nawiązania
ale widzisz, ja ich po prostu nie czułam, żadnych przypływów, zero powodów do rozmyślań, ja tego poszukuje w tego typu filmach, może nastawiłam się jakoś na ten film, że skłoni mnie do refleksji. Bardzo prosty przykład - film Hej, skarbie, po jego obejrzeniu nie potrafiłam się do nikogo odezwać przez najbliższe 3 godziny.

użytkownik usunięty
Jolly13

A może po prostu film jest skierowany bardziej do hamerykańskiej widowni, która może utożsamiać się z obrazem głębiej niż my, biedni Polacy? Dla samobójcy śmierć bywa rozwiązaniem (głowy za to nie dam uciąć, moja jeszcze siedzi solidnie na karku).

ocenił(a) film na 4

Szczerze mówiąc nie lubie tego typu rozpatrywań. Czym się różnie od Amerykanina? Bieda to bieda taka sama jest wszędzie Zwłaszcza, że nie posiadam tych "typowo polskich przeżyć", bo urodziłam się w wolnej Polsce (jeśli oczywiście do tego nawiązujesz). Moją nie najlepszą opinię na temat tego filmu zrzucam na karb nastawienia.

użytkownik usunięty
Jolly13

W naszym kraju w większym stopniu raczej nie ma warunków do spełnienia "American Dream" o idyllicznym żywocie w kochającej się rodzinie - spójrz na ich środowisko, na ich otoczenie. Nikt nie rozumiał tego, co myślą, co czują ci młodzi ludzie "wprowadzani do towarzystwa". W Polsce na ogół takie praktyki nie występują. Z resztą spójrzmy na obraz z perspektywy czasu - dzisiaj więcej się o tym mówi a tam, w ich rzeczywistości po raz pierwszy poruszono temat samobójstwa po "wypadku" Cecilii.

I nie chodziło mi o dosłowną biedę. Raczej był to wyraz rozpaczy nad tym, że my się w tej rzeczywistości nie odnajdujemy.

ocenił(a) film na 4

aaa widzisz źle zrozumiałam, teraz, widze to jaśniej, chodzi ci o taki stan jakby psychicznej ciżekości, teraz cie rozumiem, za bardzo uogólniłam

ocenił(a) film na 5
Jolly13

Film dziwny i szczerze mówiąc spodziewałam się czegoś lepszego.
Nie poleciłabym go znajomym.

Ale co kto lubi ;-)

madnessLA

Gdybym urodził się kobietą i w dodatku oglądał go mając 14 lat-może faktycznie zrobiłby na mnie jakieś piorunujące wrażenie.
Niestety, żadnego kryterium z powyższych nie spełniam więc i film do mnie w ogóle nie przemawia.Ojciec pantoflarz i matka wariatka,do tego obłąkane córki które nie potrafiły zawalczyć o swoje.Dwie z nich to dorosłe pannice a zachowanie gorzej jak w szkole podstawowej.Drętwo,nudno i dowód na to,że kino kobiece nie jest w stanie spodobać się facetom.

ocenił(a) film na 6
jamesdawid

Dzielić kino na kobiece i męskie jest niebezpiecznie, tak samo jak stwierdzać na podstawie jednego filmu, że już nigdy nie spodoba Ci się nic, co reżyseruje kobieta.

ocenił(a) film na 10
jamesdawid

O czym ty gadasz chłopie? ,,Obłąkane córki" - nie one nie były obłąkane, po prostu były zamknięte same ze sobą przez długie tygodnie, męczone śmiercią siostry i tym że nikt nie brał ich na poważnie. Nikt tak naprawdę nie próbował pomóc im w żaden sposób oprócz chłopaków z sąsiedztwa, którzy nie rozumieli ich problemów i patrzyli na nie tylko w romantycznym i seksualnym sensie. Nie widzieli w nich ludzi. Nie rozmawiali za dużo z nimi, ale oglądali je z ukrycia. Nie potrafiły zawalczyć o swoje bo co by im to dało? Gdyby przeciwstawili się rodzicom mieli by jeszcze większe problemy. Mieszkają z nimi i muszą być im posłuszni. Przykro mi że żeby uznać film za ciekawy musisz widzieć fajerwerki, krew, łzy i ludzi latających z pistolecikami.

użytkownik usunięty
Jolly13

Mi również film się nie podobał.
Nie rozumiem dlaczego aż 4 siostry nie potrafiły przeciwstawić się rodzicom, porozmawiać z nimi, zrobić cokolwiek żeby poprawić swoją sytuacje? Nikt ich nie bił i nie wykorzystywał. Przecież każda jest mieszanką innych cech charakteru, któraś w końcu musiała wybuchnąć, a wszystkie siedzą jak głupiutkie gęsi zamknięte w pokoju. Poza tym mogły wychodzić nocami z domu gdy rodzice spali. Przynajmniej tyle by miały z życia.
Film jest nierzeczywisty.

ocenił(a) film na 10

Bo najbardziej pewną siebie z nich wszystkich była Lux, która mogła nie czuć się na siłach żeby protestować bo chłopak potraktował ją jak szmatkę do podłogi. Łatwo jest dla ciebie powiedzieć żeby się przeciwstawiły, ale nie wiesz jak to jest być w ich ciele. One po prostu nie miały siły, a poza tym jedyne co to matka zamknęłaby je w pokoju. Mogły się jej przeciwstawić, ale ich zdanie nie było by wzięte pod uwagę jak zresztą przez cały film BO TAKI JEST SENS TEGO FILMU

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones