PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=30705}

W czym mamy problem?

Serial Mom
6,9 5 420
ocen
6,9 10 1 5420
7,6 8
ocen krytyków
W czym mamy problem
powrót do forum filmu W czym mamy problem?

Denerwuję się trochę gdy widzę, że film jest na faktach, a okazuje się to kompletną bajką. To wszystko jest tak mało prawdopodobne i surrealistycznie, że nie widzę najmniejszej szansy aby to była historia na faktach autentycznych, ewentualnie inspirowana prawdziwymi wydarzeniami, więc wydaje mi się, że ten końcowy napis był zupełnie zbędny, a film stracił przez to tylko w moich oczach.
Kolejna sprawa to Polski tytuł. "W czym mamy problem?" jest fatalny, znacznie lepsza by była już "Mordercza mama".
A jaki jest sam film? Historia jest bardzo oryginalna i nietuzinkowa, lecz niestety trochę zmarnowana. Mógła z tego powstać naprawdę świetna czarna komedia. Początek jest świetny, potem jest już coraz słabiej, praktycznie brak zabawnych scen no i zupełnie nieprawdopodobna akcja. Jest to komedia, więc normalnie mógłbym na ten fakt przymknąć oko, ale gdy mówi mi się, że została nakręcona na faktach autentycznych to nie mogę puścić tego płazem. Jednak pod koniec znów zaczyna się robić ciekawie. Szkoda jednak, że tylko ciekawie ponieważ mógł powstać naprawdę świetny film!
Aktorstwo jest niestety raczej słabe, zwłaszcza aktorzy grający dzieci "Seryjnej mamy" spisały się fatalnie. Wybija się tutaj oczywiście Kathleen Turner, która zagrała... wspaniale :) Tym filmem po raz kolejny udowodniła swój wielki talent komediowy - a tak przeklinać jak ona to nie każdy potrafi ;)
Film jest dość brutalny w języku, ale i w obrazie. Słownictwa wulgarnego nie zabraknie, krwawych scen także. Scena z wątrobą (czy co to było) w toalecie całkiem zabawna.
Podsumowując: Gdyby nie był to tak oryginalny i nietypowy film, pewnie nie zwróciłbym na niego uwagi. Niestety ze względu na to, ze temat trochę zmarnowano, nie mogę dać wysokiej oceny. Kilka zabawnych scen, dobre aktorstwo Turner, to zalety filmu. Wadami są słabe aktorstwo reszty aktorów występujących w filmie, zmarnowany temat, mała logika akcji (choć to można wybaczyć) oraz przede wszystkim (o czym wcześniej nie napisałem) czas trwania. Marne półtorej godziny nie pozwala na to by historia zdołała wciagnąc. Akcja biegnie niczym błyskawica nie dając chwili wytchnienia. Nie ma nawet czasu na zabawny dialog czy sytuacje - a szkoda, bo miejscami aż chciałoby się usłyszeć coś zabawnego itp., a tu scena się kończy. Szkoda, jest film nieudany - a jednak polecam - bo to naprawdę (zaczynam się powtarzać) nietuzinkowy film - a i zakończenie nawet, nawet - zabrakło dobrego (zabawnego) scenariusza i utalentowanego reżysera. Tu chyba znajduje się odpowiedź na pytanie - "W czym mamy problem?".

Albertino

Boże i ja to napisałem?
Może i wszystko ok, ale jak dziś patrzę na ten obraz to zdecydowanie wydaje mi się, że zagranie: "na faktach autentycznych" to taki żart jak w przypadku "Fargo", choć tego pewny być nie mogę. Jeśli ktoś ma jakieś informacje na ten temat to bardzo prosze ;) Choć wydaje mi się, że teraz to już mam rację. W takim razie ten zarzut nieuzasadniony.
Wogóle wydaje mi się, że powinienem sobie ten film przypomnieć, a nóż zobaczę w nim coś więcej i ocena wzrośnie ;)
W każdym razie post ten stawiam, by dać pod wątpliwość swój zarzut co do wyżej wymienionego zagrania.
Pozostaje tylko jedna kwestia - jak teraz sprawdzam to w ciekawostkach na FW (a także "gdzieś indziej") pisze, że jednak ten film powstał na podstawie zeznań świadków itp. Oczywiście jest mozliwe, że ten fałsz został na tyle rozpowszechniony, iż uznaje się go za prawdę, tak przecież jest z 'Fargo", gdzie akurat też na FW w ciekawostkach pisze, że historia opisana w filmie wydarzyła się naprawdę.
Choć tutaj takie zagranie byłoby mniej uzasadnione, w chwili obecnej wydaje mi się nawet zabawne. Swoją drogę ciekawe, jak w takim czasie zmienia się zdanie na temat pewnych spraw, a i nawet sama ocena filmu, bo nagle "W czym mamy problem?" chciałbym obejrzeć.

ocenił(a) film na 8
Albertino

Po pierwsze nie ma w naszym języku takiego zwrotu jak "film na faktach autentycznych"... a po drugie jak można się łatwo domyślić początek w którym jest napisane, że historia jest na faktach to żart...

Albertino

Akurat tytuł jest, jak na polskie warunki, przetłumaczony fenomenalnie! Cały urok w dwoistości, której nie ma w oryginalnym tytule, ale świetnie pasuje do filmu.

kodziucha

Pyszna zabawa, klimat z lat 90-tych, na ekranie absurdalny humorek - czego więcej chcieć? Wszystko to zasługa Kathleen Turner, ale inni też spisali sie dobrze. Np.świetnie kontrastuje z nią, psychopatyczną morderczynią twarz jej męża: ciągle niepewna, naiwna, ukazująca gościa jako do końca wierzącego w niewinność małżonki.
Co do tytułu to w tym filmie powinien pozostać oryginalny właśnie. "W czym mamy problem?" - można tak zatytułować każdy, choćby "Modę na sukces". A dopiero "Seryjna mama" ma tę dwoistość: z jednej strony seryjna bo dwójka dzieci, a z drugiej słowo "seryjna", które nasuwa skojarzenia z mordercami. Mocne 7/10 można dać z pewnością. Dałbym 8, ale niepotrzebny był wątek gostka, który brendzluje się pod kołdrą oglądając pornola. A byłby doskonały film dla całej rodziny na niedzielne popołudnie. Polecam.

Jack_Holborn

@Albertino, nie porównuj thrillera "Fargo" do komedyjki! Tamte wydarzenia pewnie miały miejsce, a tu to zastrzeżenie jest tylko żartobliwym dodatkiem! W końcu gdyby te 6 morderstw, w końcu przecież czyichś nieszczęść, z babką w roli głównej wydarzyło się naprawdę, nikomu nie przyszłoby do łba, żeby robić z tego komedię, nie pomyślałeś o tym?:-) To byłoby już nie tylko chamskie, ale poniżej dobrego smaku.

użytkownik usunięty
Albertino

Jak można w ogóle pomyśleć, uwierzyć że to prawda. Film jest przecież tak absurdalny, surrelistyczny,. I kto by zrobił komedie na podstawie takich tragicznych wydarzeń?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones